Svatojursky Blesk
Dziś Prezes z Andrzejem udali się na przedmieścia Bratysławy, aby spróbować swych sił w czasówce o frapującej nazwie "Svatojursky Blesk". Choć tym razem trofea przypadły komu innemu, nasi reprezentanci mogli do woli napawać się naddunajskimi krajobrazami z perspektywy głównego stoku Małych Karpat, tudzież prezentacją najnowszych europejskich trendów w modzie kolarskiej oraz nowinek technicznych, przy których sprzęt grup protourowych jawi się jako zabawki dla starszaków. Na pocieszenie Prezesowi został tytuł Najlepszego Obcokrajowca, zaś Andrzejowi - okrągłe setne miejsce w doborowej stawce, plus parę solidnych haustów zdecydowanie południowego powietrza ;)